Skip to main content

Linki, tytuły i inne wymagania SEO

Niemal każdy tworzący na potrzeby stron internetowych copywriter spotkał się z następującym życzeniem klienta: "Proszę napisać ten tekst zgodnie z zasadami SEO". Obecnie nawet najbardziej ceniony autor powinien być przygotowany na taką prośbę. A świetne treści, mimo że mogą przyciągnąć szeroką grupę odbiorców, niekoniecznie znajdą się w zasięgu zainteresowania największych światowych wyszukiwarek: Google, Bing czy Baidu. By teksty pozycjonowały się w ich rankingach wysoko, potrzebne jest uzupełnienie umiejętności copywriterskich o nowe (wciąż dynamiczne) standardy. Postawmy sprawę jasno: pisz przede wszystkim dla czytelników, w drugiej kolejności – dla wyszukiwarek. Warto jednak mieć w zanadrzu kilka trików, które pomogą uczynić tekst bardziej "widocznym".
 

Tytuły
Tytuł jest jednym z najważniejszych komponentów strony internetowej. To pierwszy element, na który zwracają uwagę czytelnicy, ale i wyszukiwarki. "Umysł" Google oparty jest na matematycznych algorytmach, które nie pojmują metafor, dlatego wyszukiwarka będzie szukać w tytule podwalin całego tekstu. Upewnij się, że główny element strony jest konkretny, dosłowny i dociera do rdzenia treści. Pamiętaj, by jednocześnie zawrzeć go w odpowiedniej liczbie znaków – każdą wyszukiwarkę obowiązują pewne limity wyświetlania. "SEO-przyjazny" tytuł powinien zaczynać się słowem kluczowym. Jeśli to możliwe, zamieść w nim także nazwę firmy bądź marki.

Nagłówki
Nagłówki stanowią naturalną kontynuację tytułu. Podobnie jak większość odbiorców, Google przeczyta Twoją stronę od góry do dołu, dlatego do tej chronologii należy dostosować nagłówki: najpierw H1, następnie H2, H3… etc. W praktyce H1 brzmi tak samo jak tytuł, H2 stanowi wprowadzenie do danej treści, H3 natomiast przedstawia konkretny akapit. I mimo że każda strona internetowa ma swoją specyfikę, nagłówek to również dobre miejsce na umieszczenie słów kluczowych. Pamiętaj o tzw. "long tails", czyli frazach kluczowych dłuższych niż 3 słowa, dzięki którym użytkownicy precyzyjnie wyszukują interesujące ich informacje.

 

Adresy URL
Obecnie wielu blogerów i właścicieli domen buduje własne strony, dlatego temat URL jest dla każdego copywritera wart uwagi, choć jeszcze do niedawna zajmowanie się adresami nie leżało w jego kompetencji. Jaki powinien być przyjazny wyszukiwarkom adres URL? Przykładowo: jeśli tworzysz landing page (tzw. "strona lądowania", czyli pierwsza strona, na którą trafia odwiedzający po kliknięciu w link) dla nowopowstałej tajskiej restauracji w Warszawie, oczywistym jest, że idealny URL będzie zawierał trzy słowa: "tajska", "restauracja" oraz "Warszawa". To proste i logiczne zasady, o których, co zaskakujące, ludzie często zapominają.

Linki wewnętrzne
Jeśli mówimy o wewnętrznych powiązaniach, moja rada brzmi: buduj ich jak najwięcej! Dla ruchu na stronie są one niezwykle istotne. Zalinkuj na blogu do poszczególnych stron serwisu, połącz stronę główną ze swoimi landing pages, stwórz funkcjonalną ścieżkę połączeń, którą będzie podążał użytkownik i… jesteś na dobrej drodze do sukcesu. Twoim zadaniem jest zwrócenie uwagi czytelnika na istotne treści, bez atakowania go nielogicznym, wypełnionym słowami kluczowymi tekstem.

Linki zewnętrzne
Przekonanie, że złą praktyką jest linkowanie w treści do stron zewnętrznych, w świecie SEO (na szczęście) powoli zanika. Spowodowane było tym, że marketingowcy tworząc linki wsteczne i pracując na Page Rank, umniejszali jakość treści. Jeżeli jednak jej znaczenie nadal ma dla Ciebie najwyższą wartość, linki zewnętrzne nie wyrządzą tekstom krzywdy. Google odczytuje setki wskaźników, by określić wartość Twojej strony. Linkując do podobnych tematycznie witryn (nawet konkurencji!) i zdobywając linki zwrotne, możesz się spodziewać, że wyszukiwarka automatycznie podniesie Twoją pozycję. Czy podobna zasada nie sprawdza się w realnym świecie, gdzie czasami warto zawierać partnerstwo z konkurencją?

 

Słowa kluczowe

Wspaniałą wiadomością dla twórców copy będzie fakt, że termin "gęstość słów kluczowych" powoli odchodzi do lamusa. Stosowanie wartości procentowej w odniesieniu do zawartości słów kluczowych w tekście dla wielu prowadzonych przez wenę autorów jest prawdziwą bolączką. Często twórcy próbujący na siłę umieszczać je w treści, zmieniają szyk poszczególnych zdań, co kończy się zburzeniem struktury tekstu. W pisaniu treści kieruj się przede wszystkim logiką i rozumem, a z czasem słowa kluczowe pojawiać się będą z większą naturalnością. Pamiętaj o używaniu synonimów i wyrazów bliskoznacznych tak, by pokrywały się z hasłami, wpisywanymi w wyszukiwarkę przez użytkowników.

Długość
Oto kolejna kość niezgody między zasadami SEO a standardami copywritingu. Dynamiczną wyszukiwarką Google rządzą ciągłe zmiany. Wprowadzenie poszerzonych artykułów, zorganizowanego systemu marż czy algorytmu Hummingbird to tylko nieliczne z wielu ostatnich poprawek. Niegdyś zalecana długość tekstu oscylowała w granicach od 100 do 300 słów, następnie zmieniła próg na 300 – 500, a ostatnio panuje przekonanie, że strony zawierające mniej niż 800 słów nie mają znaczenia dla wyszukiwarki. Powtarzam moją radę: w trakcie tworzenia treści przede wszystkim myśl o czytelniku, a algorytmy Google zachowaj z tyłu głowy. Pisz tak, jak pisałbyś, gdyby żadna z internetowych wyszukiwarek nie odcisnęła jeszcze piętna na świecie internetowej treści. Jeżeli na swojej stronie docelowej potrzebujesz 1200 słów, aby wyjaśnić opisywaną przez Ciebie usługę, nie wahaj się ich użyć. Jeśli to tylko strona pośrednicząca, która nie zawiera treści, bo ma przyciągać fantastycznym design'em – wszystko w porządku. Pamiętaj jedynie o tym, że praca wyszukiwarek polega na indeksowaniu stron po zapoznaniu się z ich planem ramowym, "scenariuszem". Im więcej Twojej treści będzie zrozumiałej dla Google, tym więcej wyszukiwarka ma podstaw, by odpowiednio ocenić Twoją stronę. Co wyjdzie Ci na dobre lub… na mniej dobre.

Uzupełnienie umiejętności copywritera o znajomość zasad SEO może być proste, szybkie i bezbolesne. Obiecującym początkiem będzie wypróbowanie przedstawionych powyżej rozwiązań w praktyce. A gdy już zaczniesz, wejdą Ci w nawyk szybciej, niż zdążysz powiedzieć "wyszukiwarka". Kiedy jednak przyłapiesz się na próbach wstawiania słów kluczowych w teksty pisane do pamiętnika, to znak, że czas zrobić krok do tyłu…

Ross Jukes jest doświadczonym copywriterem i wiernym fanem Johnny'ego Casha. Z honorowym dyplomem kreatywnego pisania i doświadczeniem w internetowym marketingu, jest dobrze uzbrojony, by podjąć szturm na skomplikowane algorytmy Google. Dowiedz się więcej na http://www.rossjukes.com.


Brak komentarzy


Masz pytanie lub opinię na temat artykułu? Napisz do nas!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone*

*
*

Managed-Service

Textbroker oferuje szeroką gamę usług Managed Service. Managed Service da Ci dodatkową pomoc oraz osobistego account managera, zawsze wtedy, gdy przekażesz nam zarządzanie Twoimi projektami.

Poproś o niestandardową wycenę!

Self Service

Potrzebujesz aktualnego contentu? Zarządzaj więc swoimi projektami poprzez Textbroker Self-Service. Ty wybierasz poziom jakości, cenę i autora Twoich tekstów.

Zarejestruj się za darmo!

Autorzy

Tysiące autorów z całego świata zarabiają z Textbrokerem, wiodącym dostawcą niestandardowego contentu. Zostań autorem Textbrokera i zyskaj dostęp do tysięcy projektów.

Zarejestruj się za darmo!